wtorek, marca 06, 2018

"Żeby nie było zgorszenia. Ofiary mają głos" Artur Nowak, Małgorzata Szewczyk-Nowak







➲ TYTUŁ  "Żeby nie było zgorszenia. Ofiary mają głos"

➲ AUTOR  Artur Nowak, Małgorzata Szewczyk-Nowak

➲ DATA PREMIERY  15.02.2018

➲ WYDAWNICTWO  Krytyki Politycznej

➲ ILOŚĆ STRON  224


➲ OCENA  6/6

➲ OPIS 

„Ksiądz więził i gwałcił”. „Kapłan molestował ministranta”. Takie tytuły biją po oczach, podnoszą oglądalność i zwiększają nakłady gazet. Ale nie słychać w nich zbyt głośno głosu ofiar. Ich ból ginie niezauważony, bo w centrum uwagi są sprawcy w sutannach.

To wyjątkowa książka, która daje głos ofiarom. Obok wstrząsających opisów przemocy seksualnej, poniżenia, a w niektórych wypadkach zwykłych tortur, znajdziecie tu zapis bezkarności sprawców, nieświadomości rodziców i krzywdy dzieci. Krzywda przeradza się w długotrwałą traumę, która prowadzi do prób samobójczych lub uzależnień. Każda z rozmów to osobista droga krzyżowa bohaterów, którzy dopiero po latach zdecydowali się opowiedzieć autorom o swoich dramatycznych przeżyciach.

Autorzy rozmawiają także z osobami, które na co dzień zajmują się problemem pedofilii w Kościele katolickim. Pokazują, w jaki sposób Kościół w Polsce ochrania księży pedofilów. Tabuizowanie tego tematu przez lata służyło sprawcom. Czas przerwać milczenie - również dla dobra Kościoła, ale przede wszystkim - dla dobra dzieci.




➲ MOJE ODCZUCIA


O książce Żeby nie było zgorszenia usłyszałam w styczniowym programie telewizyjnym dziendobry.tvn. Poruszyły mnie wypowiedzi autorów książki, tym bardziej, że coraz głośniej mówi się na te tematy w naszym kraju. Pedofilia to problem ogólnospołeczny, jednak to duchowni mają największy kontakt z dziećmi, to oni zdobywają zaufanie młodych ludzi i to oni potrafią zadać ból, cierpienie i upokorzenie. Jednak ofiary i tak nie usłyszą słowa "PRZEPRASZAM".
SZYMON  Stanęliśmy. Nic nie podejrzewałem, myślałem, że może wjechał za potrzebą. Ksiądz zaczął od obmacywania moich genitaliów, wyjął swojego penisa i kazał, żebym go masturbował. Wcześniej pokazał mi, jak mam to robić. Dla mnie to był szok. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem, nie wiedziałem, o co w tym chodzi. Nie miałem jeszcze inicjacji seksualnej.
 IRENA Chciałam uciec, a jedyną drogą wydawała mi się już tylko śmierć. Straciłam ostatnie siły. Wielokrotnie próbowałam odebrać sobie życie. Leżałam nieprzytomna w wannie. Rodzicie zamiast wzywać pogotowie, wzywali księdza.
 Autorem książki jest małżeństwo Małgorzata Szewczyk-Nowak psycholog, Artur Nowak adwokat. Jako psycholog i adwokat spotykają się z ofiarami pedofilii wśród duchownych, jednak są to tajemnice zawodowe, więc nie mogą się nimi dzielić. Zaczęli więc od szukania w internecie i natrafili na adres strony fundacji "NIE LĘKAJCIE SIĘ" i tu znaleźli rozmówców.
Bardzo łatwo jest oceniać, nic nie rozumiejąc. (...) Trudniej jest zrozumieć, nie oceniając.  RONALDO WROBEL, Tłumacząc Hannach
 Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili MT 25,40
Szymon, Irena, Piotr, Tomek, Jacek, Marta i Marek są ofiarami przemocy, molestowania, gwałtu czy egzorcyzmu. Ich oprawcami są duchowni. Czytając książkę chciało mi się wyć z bezsilności. Jak ktoś kto służy w kościele, służy Panu Bogu, może być tak okrutnym wobec dzieci, jak może wykorzystywać, upokarzać czy gwałcić. Dlaczego kościół polski zamiata wszystko pod dywan!? Dlaczego jest bezkarność sprawców? Dlaczego ofiary pedofilii księży nie otrzymują wsparcia? Dlaczego im się nie wierzy? Dlaczego rodzice są nieświadomi dramatu swoich dzieci, dlaczego ich nie słuchają? A gdzie słowo PRZEPRASZAM. Ksiądz molestuje czy gwałci, a potem idzie odprawiać mszę... jakie to obrzydliwe.
MARTA Mówił, że mam nikomu nie mówić o tym, co się dzieje, że to jest nasza tajemnica. Powiedział, że jak się o tym dowiedzą rodzice, to mogą kogoś przysłać. Mnie będą chwalić, że o tym powiedziałam, a on będzie skończony.
 TOMEK Powiedziałem mu, że w takim razie zgłoszę sprawę w prokuraturze. Biskup tylko się uśmiechnął i ostrzegł mnie, że jeśli to zrobię, to będę tego żałował. Wtedy się zaczęło.
 Drogi czytelniku! Weź książkę do ręki i przeczytaj dramaty osób, które wtedy były tylko dziećmi, które wydarzyły się parę czy wręcz kilkadziesiąt lat wstecz. Książka Żeby nie było zgorszenia. Ofiary mają głos, ona właśnie dała głos ofiarom! To pozycja, która z całą pewnością zapadnie w Waszej pamięci już na zawsze, która być może pozwoli dostrzec Wam to, czego nie widzi wielu ludzi.




Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Wydawnictwu






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger